środa, 2 lutego 2011

Luksusowy "jamnik" Mercedesa

Binz Mercedes E-klasa
 
   Binz to specjalista od... specjalnych wersji Mercedesa. Tym razem, na zamówienie koncernu ze Stuttgartu firma zbudowała przedłużoną limuzynę na bazie nowej E-klasy

Od zwykłego sedana, auto przygotowane przez Binz GmbH jest aż o 1,1 metra dłuższe. Pozwoliło to w mierzącej teraz 598,9 cm limuzynie Mercedesa zamontować kolejny rząd siedzeń oraz dodatkową, trzecią parę drzwi.

Binz Mercedes E-klasa

Mimo, iż auto nieco przypomina autobus, nie można nazwać go ociężałym. A to za sprawą rześkich silników, jakie mogą znaleźć się pod maską. Do wyboru są m.in. wysokoprężne 250CDI o mocy 204 KM oraz 3,5-litrowe, benzynowe V6 350CGI (292 KM). Obie jednostki, podobnie jak najmocniejsze w stawce, 388-konne V8 o pojemności 5,5 l z łatwością rozpędzają luksusowego "jamnika" do prędkości 210 km/h. Gdyby nie elektryczny kaganiec, z pewnością można by podróżować jeszcze szybciej.

Binz Mercedes E-klasa
Projektanci auta przewidzieli trzy warianty aranżacji wnętrza. W podstawowej, siedmioosobowej (Six Door) w aucie znajdują się trzy rzędy siedzeń - wszystkie ustawione przodem do kierunku jazdy. W wersji Vis-a-Vis, środkowa kanapa ustawiona jest "pod prąd". Ostatnia odmiana, nazwana Individual oferuje miejsce tylko dla pięciu osób, ponieważ pozbawiona jest środkowego rzędu siedzeń.
Na stronie firmy trudno niestety znaleźć informację na temat ceny sześciodrzwiowej E-klasy. Jeśli jednak jesteście przekonani, że właśnie takiego auta potrzebujecie, Binz za odpowiednią cenę gotowy jest spełnić ponoć najbardziej oryginalne zachcianki klientów.
Bartosz Sińczuk

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz